W sobotę 30 lipca w Vojens odbędzie się finał Speedway Of Nations. Do walki o miano najlepszej reprezentacji na świecie stanie 7 drużyn. W tym gronie pewne miejsce mają gospodarze turnieju – Duńczycy. Obok Polaków, którzy znajdą się w finale to właśnie żużlowcy z Kraju Hamleta będą głównym faworytem do wygrania turnieju.
Typy na żużel – finał SoN
W finale Speedway of Nations bukmacherzy przewidują wojnę polsko-duńską. Duża większość wystawiła na te 2 reprezentacje niemal identyczne kursy. Ja jednak skłaniam się w stronę Danii, która moim zdaniem na swoim terenie znów zablokuje Polakom drogę do złota. Ten zakład typuję w eWinner po kursie 2,35.
Dlaczego obstawiamy finał Speedway of Nations w eWinner? Oto 3 najważniejsze powody:
- Jeśli zarejestrujesz się w eWinner z kodem EXTRA 10 otrzymujesz zakład bez ryzyka do 110 zł. Oznacza to, że możesz obstawić zwycięstwo Duńczyków i wygrać blisko 300 zł. Z kolei jeśli przegrasz, otrzymujesz zwrot pieniędzy, który możesz od razu wypłacić.
- W ramach rejestracji z naszym kodem otrzymujesz także miesięczny pakiet sportowy Canal+. Dzięki niemu będziesz mógł na żywo śledzić zmagania PGE Ekstraligi, eWinner 1 ligi oraz 2 ligi.
- eWinner dla graczy, którzy mają już konto zapewnił specjalną promocję „Postaw na Żużel”. Trwa ona od 27 do 30 lipca. Obstawiasz kupon na SoN za 49 zł z kursem min. 2,50 i otrzymujesz 25 zł freebetu. Bonus trzeba wykorzystać w ciągu 24 godzin na dowolny zakład live. Z promocji można skorzystać codziennie w trakcie trwania promocji
Eksportowy duet
Duńczycy w sobotnim turnieju najprawdopodobniej wystąpią w duecie Leon Madsen – Mikkel Michelsen. Są to dwaj żużlowcy, którzy notują wyśmienity sezon i to na kilku frontach. Madsen i Michelsen są głodni sukcesów i przede wszystkim nie pałają do siebie niechęciom, co często psuło szyki w duńskiej reprezentacji, zwłaszcza gdy w składzie byli Nicki Pedersen czy Hans Andersen. Bardzo prawdopodobne jest, że obaj panowie będą za rok kolegami z Włókniarza Częstochowa, a więc ich współpraca powinna układać się bezproblemowo.
2,403 (4.) | Śr. pkt w PGE Ekstralige | 2,371 (5.) | ||
2,923 | Śr. pkt w lidze duńskiej | 2,157 | ||
2. (60 pkt) | Miejsce w GP | 12. (42 pkt) | ||
3. (12 pkt) | Miejsce w SEC | 1. (14 pkt) |
Leon Madsen niezależnie gdzie startuje, to wszędzie prezentuje się na najwyższym poziomie. W PGE Ekstralidze w każdym meczu notował dwucyfrowy wynik (licząc z bonusami oraz bez zakończonego wcześniej meczu z Ostrowem). Wygrał połowę swoich biegów i swoją świetną formę potwierdza zarówno na torze w Częstochowie jak i na wyjeździe. W Grand Prix Madsen również jeździ doskonale – 2. miejsce w klasyfikacji generalnej, jedno miejsce na podium i aż 5 półfinałów. W swojej macierzystej lidze zawodnik Włókniarza wystartował w 13 wyścigach, z których wygrał 12 (38/39 punktów).
Michelsen także notuje doskonały sezon. Ma najlepszą średnią w Motorze Lublin oraz 5. w całej lidze. 27-latek odjechał aż 70 biegów, z których wygrał 41. Pod względem wygranych wyścigów jest to 2. najskuteczniejszy zawodnik Ekstraligi. Były żużlowiec Wybrzeża wygrał także 1. rundę SEC i tak naprawdę jedyne słabsze występy zanotował w cyklu GP, choć tam również potrafił stanąć na podium.
Taki duet spokojnie może rywalizować z Polakami. Zmarzlik i Janowski to żużlowcy doskonali, ale ich współpraca niejednokrotnie pozostawiała wiele do życzenia. Pod względem sprzętu i umiejętności możemy postawić znak równości, ale to Duńczycy na pewno będą mieli przewagę znajomości toru, co będzie kluczowym aspektem. Zwłaszcza, że ten właśnie tor sprawił w półfinale Polakom mnóstwo problemów.
Joker w obwodzie
Jesteśmy przekonani, że podstawowym duetem będą Madsen i Michelsen, ale Hans Nielsen będzie miał w talii prawdziwego jokera. Anders Thomsen w każdej chwili będzie mógł wskoczyć w miejsce słabiej jadącego kolegi i zapewnić swojej kadrze zwycięstwo. Potwierdzeniem są poniższe statystyki:
Thomsen na co dzień jest zawodnikiem Sonderjylland Elite Speedway, a więc zespołu z Vojens. Będzie to kolejny atut tego zawodnika, ponieważ z marszu będzie mógł wskoczyć do zawodów i od razu wygrywać wyścigi. Na żużlowca z Danii bardzo dobrze podziałało też czerwcowe zwycięstwo w GP Gorzowa. Pod względem mentalnym bez wątpienia nastąpiło przełamanie i Thomsen nie powinien mieć problemu z wytrzymaniem presji.
Patrząc na statystyki Thomsena na domowym torze w Vojens to średnia 2,055 prezentuje się solidnie, choć na pewno samego zawodnika stać na więcej. Ostatnie mecze to jednak świetna forma 28-latka. Od wygranej w GP Gorzowa w kolejnych zawodach punktował następująco:
- 13 punktów vs GKM Grudziądz
- 10 punktów vs Apator Toruń
- 12 punktów vs Unia Leszno
Forma jest więc wysoka i Thomsen jako joker powinien sprawdzić się wyśmienicie.
Znajomość toru w Vojens
Dla Polaków, Brytyjczyków, czy Australijczyków, którzy będą konkurować z Danią o złoto, tor w Vojens znany jest właściwie wyłącznie z turniejów Grand Prix. Z tych 3 reprezentacji jedynym zawodnikiem, który w tym sezonie ma kontrakt w Danii jest Tai Woffinden, ale jego Esbjerg nie jechało jeszcze w Vojens Speedway Center.
To daje ogromną przewagę Duńczykom, którzy poza znajomością toru będą mieli również dużo lepszą komunikację z toromistrzem i organizatorami. Nie ulega wątpliwości, że tor będzie zrobiony pod Danię. Gospodarze nie muszą co prawda jechać w półfinale i wiele osób uważa, że to będzie przewaga pozostałych zespołów. Według nas będzie jednak zupełnie odwrotnie i na finał zostanie przygotowana zupełnie inna nawierzchnia.
Pojedziemy w swoim kraju, na torze, który nasi zawodnicy znają bardzo dobrze. To może być pewna przewaga. Do tego własna publiczność, 5-10 tysięcy kibiców będzie nas wspierać. To powinno pomóc.
Hans Nielsen – trener reprezentacji Danii w rozmowie z Eurosportem
Polska vs Dania – kto ma więcej atutów?
Tak jak napisaliśmy w tekście tegoroczne SoN powinno być wojną pomiędzy Polską, a Danią. Obie reprezentacje nie wygrały jeszcze turnieju SoN, ale patrząc na całą historię DMŚ to są to dwie najbardziej utytułowane drużyny.
34 | Medale łącznie | 33 | ||
15 | Złote medale | 13 | ||
9 | Srebrne medale | 11 | ||
9 | Brązowe medale | 10 |
W ostatnich 2 latach Polska zdobyła 2 srebra, a Dania 2 medale brązowe. Głód zwycięstwa jest więc wielki w obu zespołach, ale w bezpośredniej rywalizacji według nas lepiej wypada Dania. Oto elementy, które według nas ostatecznie zaważą o zwycięstwie gospodarzy:
- Problemy Polaków na trudnym torach – Duński tercet na co dzień jeździ w rodzimej lidze i znacznie lepiej będzie odczytywał warunki torowe. Tor w Vojens jest krótki i dość specyficzny. Zapewne decydował będzie start, a wiemy, że z tym elementem Maciej Janowski ma sporo problemów, co potwierdziło się w półfinale, w którym wrocławianin zdobył zaledwie 6 punktów w 3 startach. Z kolei świetnie dopasowani Duńczycy powinni od początku odjeżdżać rywalom.
- Skuteczniejszy rezerwowy – Patryk Dudek jest świetnym żużlowcem, ale ma problemy na trudnych, zagranicznych torach. W półfinale zawodnik Apatora miał problemy ze słabymi Ukraińcami i nie potrafił pokonań Australijczyków. Z kolei Thomsen będzie u siebie, przez co w każdej chwili może godnie zastąpić kolegę.
- Półfinałowe kłopoty Polaków – W półfinale Polacy uplasowali się za Finlandią i Australią, a o awans musieli walczyć z Niemcami. Ten bardzo słaby występ wprowadził spory niepokój w szeregi naszego zespołu, a trener Dobrucki będzie miał spory ból głowy, który z dwójki Dudek – Janowski powinien rozpocząć zawody obok Zmarzlika. Nawet nasz lider nie był do końca dobrze spasowany, co najlepiej potwierdza porażka z Marko Lewiszynem. Powoduje to, że sobotni turniej Polacy rozpoczną tak naprawdę bez żadnych sprawdzonych ustawień.