Szwajcaria – Czechy w Lidze Narodów. Łatwe 3 punkty Helwetów?

Wszystko wskazuje na to, że Szwajcarów czeka dość proste zadanie do wykonania, aby utrzymać się w Dywizji A Ligi Narodów. Reprezentacja Czech wygląda na kompletnie rozbitą, zmęczoną współpracą z Jaroslavem Silhavym, który kadrę prowadzi od prawie 1500 dni. Helweci powinni bez problemu uporać się z rywalem, któremu doskwierają dodatkowo bardzo poważne problemy kadrowe.

Historia bezpośrednich spotkań nie jest zbyt długa. Czesi ograli u siebie w czerwcu Szwajcarię 2:1, ale wówczas nie byli targani tak wieloma problemami. Poprzedni mecz miał miejsce w 2014 roku, dlatego trudno wyciągać wnioski na podstawie historii wspólnej rywalizacji.

Bukmacherzy zdają sobie sprawę z tego, że gospodarze będą uskrzydleni wyjazdowym zwycięstwem z Hiszpanią, zaś Czesi pełni obaw po ciężkim laniu jakie sprawiła im Portugalia. Kursy bukmacherskie na Szwajcaria – Czechy kształtują się w TOTALbet tak:

Szwajcaria – Czechy – typy. Gospodarze dopełnią formalności

Po pierwszych dwóch seriach gier nic nie wskazywało na to, że w ostatnim meczu to Szwajcarzy mogą przystępować do meczu z Czechami w roli faworyta do przypieczętowania utrzymania w Dywizji A. Nasi południowi sąsiedzi mieli 4 punkty na koncie, zaś Szwajcarzy nawet po 3 meczach nadal nie mogli się pochwalić choć jednym zdobytym oczkiem.

Seria 3 kolejnych porażek, 8 straconych goli i ani jednego strzelonego sprawiła, że Czesi muszą wygrać we wtorek ze Szwajcarią, która w ostatnich dwóch meczach rozprawiła się z Hiszpanią i Portugalią. Czy to możliwe? Naszym zdaniem jest to bardzo mało prawdopodobne.

✅ – spełnione kryterium powyżej 1,5 bramki

Rzuty rożne przesądzą o wyniku? Typy na Szwajcaria – Czechy

Manuel Akanji otrzymał drugą żółtą kartę w rozgrywkach podczas meczu z Hiszpanią. Obrońcy Manchesteru City i strzelca premierowego gola z ostatniego spotkania zabraknie w starciu z Czechami. Zastąpi go najprawdopodobniej Fabian Schar z Newcastle. Wespół z Nico Elvedim tworzą parę wysokich środkowych obrońców, którzy razem z Breelem Embolo stanowią duże zagrożenie przy stałych fragmentach gry. Boleśnie przekonali się o tym między innymi podopieczni Luisa Enrique, bowiem oba gole ze Szwajcarią stracili właśnie po kornerach.

Przed rozpoczęciem typowania w TOTALbet możesz uzbierać 35 złotych na darmowy zakład na start. Wystarczy spełnić kilka warunków w procesie rejestracji, by grać za freebet 35 zł.

To nie wszystko, na co możemy liczyć u tego bukmachera, jeśli chodzi o promocję powitalną ze specjalnym kodem promocyjnym. W TOTALbet łączna wartość bonusów to aż 5235 złotych!

Czeska defensywa wyglądała na kompletnie rozbitą w meczu z Portugalią i popełniała masę prostych błędów w ustawieniu. Pierwsza i druga bramka dla Ronaldo i spółki padały w kompromitujących dla stoperów okolicznościach. Szczególnie niepokojąca musiała być jednak ich postawa przy stałych fragmentach w defensywie. To po rzucie rożnym Vaclik skapitulował w Pradze po raz czwarty.

Można śmiało założyć, że parę środkowych obrońców Szcwajcarii będą stanowić Schar (188cm) i Elvedi (189cm). Nie przepuszczą oni żadnej okazji, aby wejść w pole karne przeciwnika przy rzucie rożnym lub wolnym. Specjalistą od gry w powietrzu jest również Breel Embolo (187cm).

Czesi z racji ograniczonych możliwości są niemal skazani na trójkę: Zima (189cm)- Kudela (182cm)- Jemelka (186cm). Abstrahując od wszelkich problemów z ograniem, wzajemnym zrozumieniem i aktualną formą, jak na dłoni widać, że czescy defensorzy nie dysponują nawet przewagą wzrostową nad Szwajcarami, którzy będą atakować ich bramkę. Jesteśmy niemal przekonani, że gospodarze będą stwarzać poważne zagrożenie przy rzutach rożnych, a być może strzelą nawet w ten sposób bramkę.

W ten weekend wracają ligi krajowe. W dziale typy bukmacherskie znajdziesz analizy meczów La Ligi, Premier League i oczywiście polskiej Ekstraklasy.

Problemy kadrowe gości

Sytuacja w jakiej znalazła się czeska reprezentacja jest nie do pozazdroszczenia. Zajmuje ostatnie miejsce w tabeli swojej grupy Ligi Narodów i musi wygrać, aby nie spaść o poziom niżej. Rzecz w tym, że Jaroslav Silhavy ma masę problemów kadrowych, które dodatkowo pogłębiły się jeszcze podczas trwającego zgrupowania.

Selekcjoner nie mógł powołać tym razem kontuzjowanego Tomasa Holesa i Ladislava Krejciego – defensywnych pomocników, którzy z pewnością zwiększyliby pole manewru na tej newralgicznej pozycji. Do domu pojechali już kontuzjowani Masopust i Jankto, natomiast powroty do reprezentacji Patricka Schicka i Antonina Baraka okazały się nieudane. Ten pierwszy zmarnował rzut karny w meczu z Portugalią, zaś drugi nie wyróżnił się niczym szczególnym na tle mizerii jaką zaprezentowała tego dnia kadra naszych południowych sąsiadów.

W czeskiej obronie dziury jak… w szwajcarskim serze

Wspomniane kłopoty na pozycji nr 6 są jednak niczym wobec gigantycznych problemów na środku defensywy. Czesi grają w ustawieniu z trzema środkowymi obrońcami, a na ten moment mają tylko jednego, dającego gwarancję przyzwoitego poziomu – Vaclava Jemelkę z Pilzna.

Nie ma zatem zbyt wielu przesłanek, aby czeska obrona przeszła w ciągu kilku dni metamorfozę. Wobec kontuzji kilku graczy, Jaroslav Silhavy dowołał 3 nowych piłkarzy. Wśród nich znalazł się tylko jeden obrońca – Patrizio Stronati z węgierskiej Puskas Akademii, dla którego ewentualny występ ze Szwajcarią byłby reprezentacyjnym debiutem.