Formuła 1 Grand Prix Węgier. Hamilton ponownie lepszy od Russella?

W niedzielę, 31 lipca 2022 roku, odbędzie się wyścig o Grand Prix Węgier w Formule 1. Zobaczcie kursy i typy na Grand Prix F1 Węgier.

Po 14 wyścigach klasyfikacja generalna cyklu przedstawia się następująco:

1. M. Verstappen (Red Bull) – 233 pkt.
2. Ch. Leclerc (Ferrari) – 170 pkt.
3. S. Perez (Red Bull) – 163 pkt.
4. C. Sainz (Ferrari) – 144 pkt.
5. G. Russell (Mercedes) – 143 pkt.
6. L. Hamilton (Mercedes) – 127 pkt.

Zajmujący 6. miejsce w klasyfikacji generalnej Lewis Hamilton miał trudny początek sezonu, jednak w ostatnich kilku wyścigach regularnie odrabia dystans do czołówki. Ponieważ w ten weekend pojedzie na jednym ze swoich ulubionych torów, spodziewam się, że zakończy wyścig przed swoim kolegą z zespołu. Zadanie będzie ciężkie, bowiem Russell wystartuje z pierwszego miejsca. Hamilton borykał się jednak w kwalifikacjach z problemem z DRS i nie ukończył szybkiego okrążenia. W wyścigu będzie miał naszym zdaniem lepsze tempo od młodszego kolegi i ma szansę, by go przeskoczyć

Grand Prix Węgier – gdzie obstawiać?

Rekomendujemy skorzystanie z oferty STS. Bukmacher ten regularnie wystawia zakłady H2H na poszczególne wyścigi cyklu F1 Grand Prix. Nowi klienci mogą skorzystać z bonusu cashback o wartości do 100 PLN, dostępnego po rejestracji w STS z kodem promocyjnym i wpłacie depozytu na min. 50 PLN.

Nasz typ, a także inne zakłady z szerokiej oferty, możesz obstawić u bukmachera forBET, który oferuje w ten weekend promocję MaxiZysk na F1. Dzięki niej podwoisz swoją wygraną. W tym celu:

Lewis Hamilton – król Hungaroringu

Lewis Hamilton nie może zaliczyć obecnego sezonu do udanych. 6. miejsce w klasyfikacji generalnej po 14 wyścigach sezonu, to z pewnością nie to czego można było oczekiwać po najbardziej utytułowanym kierowcy w historii. Niemniej, ostatnie wyścigi dają nadzieję, że nie powiedział w tym sezonie jeszcze ostatniego słowa.

Chociaż pierwsze Grand Prix w sezonie dawało nadzieję, że Brytyjczyk po raz kolejny będzie liczył się w walce o najwyższe cele, w kolejnych sześciu rundach nie był w stanie ani razu stanąć na podium. Niemniej, począwszy od Grand Prix Azerbejdżanu kierowca urodzony w Stevenage radzi sobie na torze coraz lepiej, a w ostatnich czterech wyścigach za każdym razem stawał na podium. Najlepszy występ w sezonie zanotował w ubiegłym tygodniu, kiedy zajął drugie miejsce w Grand Prix Francji, 10,5 sekundy za zwycięzcą Maksem Verstappenem i 6 sekund przed George’em Russellem. Warto również odnotować, że Hamilton zdołał ukończyć wszystkie wyścigi w obecnym sezonie.

W tym tygodniu Hamilton pojedzie na jednym ze swoich ulubionych torów. Dość powiedzieć, że triumfował na Hungaroringu 8-krotnie w całej swojej karierze, co jest absolutnym rekordem tego obiektu. Tyle samo razy zdobywał tu Pole Position, co również jest najlepszym wynikiem. Był również bliski triumfu w poprzednim sezonie, jednak nieoczekiwanie tamten wyścig padł łupem Francuza Estebana Ocona, który wyprzedził Brytyjczyka o 2,736 s., przy wydatnej pomocy Fernando Alonso. W historii swoich startów na tym torze tylko raz kończył wyścig poza pierwszą „10” i zaledwie dwa razy poza pierwszą „5”.

George Russell – kandydat na przyszłego mistrza świata

Po przejściu do Mercedesa George Russell przeżywa swój najlepszy czas w karierze. 24-latek, jako jeden z niewielu kierowców w stawce, jest w stanie rywalizować na równi z kierowcami Red Bulla i Ferrari, zdobywając przy tym regularnie punkty. Wielokrotnie pokazywał już, że potrafi jeździć równo i szybko, co czyni go realnym kandydatem do tytułu mistrzowskiego w przyszłości, o ile oczywiście będzie dysponował odpowiednim bolidem.

Jak widać, Russell jeździ w obecnym sezonie z dużą regularnością. Tylko raz nie ukończył wyścigu – w GP Wielkiej Brytanii został zdyskwalifikowany za opuszczenie bolidu, gdy ruszył na pomoc Chińczykowi Zhou Guanyu z Alfa Romeo. W pozostałych wyścigach za każdym razem kończył wyścig w czołowej „5”, czterokrotnie stając na najniższym stopniu podium. Ostatni wyścig zakończył na 3. miejscu, tuż za swoim kolegą z zespołu. 

Drugi kierowca Mercedesa startuje w cyklu Grand Prix od 2019 roku. Do tej pory występował na węgierskim torze wyłącznie jako kierowca Williamsa, a więc teamu, który od lat znajduje się poza czołówką cyklu. Pierwsze punkty na Hungaroringu zdobył w poprzednim sezonie, kiedy zajął 8. miejsce, a więc jedno oczko za swoim ówczesnym kolegą z zespołu, Nicholasem Latifim. Należy spodziewać się, że w tegorocznym GP Węgier poprawi swoje najlepsze osiągnięcie.

Czy Hamilton powtórzy historię z 2009 roku?

Patrząc na przebieg obecnego sezonu w kontekście wyścigu na Hungaroringu, nie sposób uniknąć porównań do zawodów w 2009 roku. W tamtym czasie McLaren-Mercedes od roku nie był w stanie wygrać wyścigu, jednak po wprowadzeniu przez inżynierów istotnych zmian w bolidzie, Hamlton zdołał przerwać fatalną serię. 

Wiele wskazuje na to, że historia może się powtórzyć i Sir Lewis Hamilton ponownie zawalczy o pełną pulę na jednym ze swoich ulubionych obiektów. Biorąc pod uwagę jego rosnącą formę, należy spodziewać się, że po raz piąty z rzędu zakończy wyścig przed swoim utalentowanym, aczkolwiek znacznie mniej doświadczonym, kolegą z teamu.