Yield bukmacherski
Ignorowanie matematyki w zakładach bukmacherskich znacznie ogranicza szanse na odniesienie w nich sukcesu. Nie mamy na myśli wzorów i obliczeń, których przyswojenie sobie zajmowałoby długie godziny. Szczęśliwie, posługiwanie się kilkoma z nich w zupełności wystarczy do tego, aby nasze obstawianie uczyniło krok do przodu – krok ku profesjonalizacji. Mając na uwadze to, że bukmacherka ma za zadanie wzbudzać w nas inne emocje niż znużenie działaniami na kalkulatorze, wyróżniliśmy jeden wskaźnik, którego znajomością winien się wykazać każdy typer. Yield bukmacherski, bo o nim mowa, to pojęcie, z którym często spotykasz się przeglądając rozmaite fora i grupy dyskusyjne. Choćby z tego względu warto przyswoić sobie kilka podstawowych informacji na jego temat.
Yield bukmacherski – warto wiedzieć:
Yield bukmacherski – co to jest?
Logicznym jest zacząć od słownikowej definicji. Yield bukmacherski to wyliczany matematycznie stosunek wygranych, pomniejszonych o wysokość stawek, do sumy tychże stawek. Brzmi nieco enigmatycznie? Wzory i przykłady zamieszczone w niniejszym tekście sprawią, że kwestia ta stanie się dla Ciebie dziecinnie prosta.
Yield po polsku oznacza „wydajność”, a słowo to pochodzi oczywiście z języka angielskiego i w zasadzie można stawiać znak równości między nim, a stopą zwrotu. Źródła tego skąd zaczerpnięto to pojęcie i z powodzeniem zaimplementowano do branży bukmacherskiej należałoby szukać w świecie finansów. To właśnie przy jego użyciu, w ujęciu procentowym łatwo jest wyrazić opłacalność inwestycji w akcje i obligacje.
Bardzo podobnym wskaźnikiem, co yield bukmacherski, jest ROI (ang. Return On Investment). Jego obliczenie pozwala nam na uzyskanie wyniku, będącego odpowiednikiem yieldu. Jedyną różnicą jest to, że ROI jest wyrażony wzorem yield + 100%. Tym samym ROI na poziomie 114% jest tym samym co yield określony jako 14%.
Gdybyśmy mieli wyróżnić jeden wskaźnik, który wydatnie pomaga typerowi w określeniu tego jak dobrym jest graczem, pierwszym który wpadłby nam do głowy jest yield. Co to znaczy, że jest pomocny dla typera? Choć pozornie nie wskazuje na to prostota jego wyliczania, dostarcza nam choćby cennych informacji o skuteczności typów czy wysokości zysku wyrażonego w procentach. My w naszych typach bukmacherskich staramy się zawsze zwrócić uwagę na ten czynnik i proponować zakłady z wysokim wskaźnikiem wydajności.
Jak wyliczyć yield bukmacherski?
Jak obliczyć yield bukmacherski? Okazuje się, że wystarczy wykonać kilka banalnych obliczeń. Nie potrzebujemy do tego wielu danych – wystarczy nam suma zysków osiągnięta w danym okresie oraz suma stawek za jakie zostały zawarte zakłady. Aby jednoznacznie to zobrazować, posłużmy się fikcyjną historią zakładów na mecze Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Gracz obstawił 6 zakładów, z czego 3 stanowiły single, a trzy to duble (po dwa zdarzenia na jednym kuponie). Typer nie zdecydował się na stawkę płaską i w zależności od określonego przez siebie ryzyka zakładu, postanowił nią żonglować (od 50 PLN do 150 PLN).
Graczowi wiodło się ze zmiennym szczęściem. Połowa zakładów została rozliczona jako wygrane, dlatego tym ciekawsze będą wnioski na temat rentowności jego gry:
- yield bukmacherski = [(suma wygranych – suma stawek)/suma stawek] x 100%
- yield = [(745,73 – 550)/550] x 100%
- yield = 35,59%
Finalnie typer może się pochwalić naprawdę dobrym wskaźnikiem yield. Przyjęło się, że już wartości przekraczające 10% uznaje się za zupełnie satysfakcjonujące. 35,59% to rezultat, którego mogłoby pozazdrościć wielu doświadczonych graczy, którzy zakładami wzajemnymi trudnią się od lat. Miejmy jednak na uwadze, że znamy wyłącznie wycinek historii jego gry.
Ta sytuacja świetnie pokazuje, jak istotny jest yield w bukmacherce. Pozornie, wydawać by się mogło, że gracz mający 50% skuteczność w zakładach może się wykazywać nieznacznym zyskiem, a i równie prawdopodobna była niewielka strata. Świetne decyzje dotyczące różnicowania stawek sprawiły, że jego gra musi być oceniana wyłącznie pozytywnie.
Jaka wartość yieldu jest dobra?
Odpowiedzią na to pytanie może być ta, jaką często posługują się… prawnicy, czyli: „To zależy.” Zależy od kilku aspektów. Przede wszystkim należy zdać sobie sprawę z tego, że przytoczony przez nas przykład ma za zadanie wyłącznie przybliżyć mechanizm obliczania yieldu. Byłoby dużym nadużyciem stwierdzić, że gracz, który typując 9 spotkań i zawierając 6 zakładów osiągnął 35,59% yieldu, jest bukmacherskim wirtuozem. Wykazanie takich liczb w krótkim horyzoncie czasowym nie jest niczym szczególnym i podobnym osiągnięciem może się poszczycić wielu typujących.
Niestety, w sieci aż roi się od typerów oferujących płatne pakiety typów, którzy w znaczący sposób manipulują statystykami (a tym samym yieldem). Dopuszczają się też nadinterpretacji skuteczności swojej gry, posługując się wartościami wskaźnika wyliczonymi dla niemiarodajnego, krótkiego okresu. Jakkolwiek nie możemy zabronić nikomu korzystania z podobnych usług, tak zalecamy szczególną ostrożność i chłodną głowę w podejmowaniu decyzji o zakupie.
Yield w bukmacherce staje się przydatnym narzędziem, jeżeli dotyczy długiego okresu czasu. Trudno wskazać konkretnie jak bardzo, choć najczęściej spotykanymi sugestiami jest analiza ostatnich 6 lub 12 miesięcy. Środowisko typerów jest w tej kwestii mocno spolaryzowane, dlatego niektórzy wolą się opierać na yieldzie obliczonym w oparciu o konkretną liczbę typów. 250, 500, 1000 a nawet 2000 – to ich liczby, jakie według rozmaitych źródeł są odpowiednie do monitorowania omawianego wskaźnika. Jeżeli pod lupę wziąłeś ostatni rok lub kilkaset typów/kuponów to możesz przyjąć, że yield na poziomie przewyższającym 10% jest zadowalający.
Wielu graczom umyka jeszcze jedna, niezwykle istotna kwestia. Ogromne znaczenie dla tego czy pewne wartości traktujemy jako dobre lub nie ma ilość czasu jaką poświęciliśmy na obstawianie. Jeżeli nad analizą obstawianych spotkań spędzaliśmy raptem kilka minut dziennie, a yield oscylował wokół 7-8% i odpowiada on np. zyskowi 8000 PLN w skali roku – taki wynik należy uznać za rewelacyjny. Taka sama kwota wygląda już zdecydowanie mniej korzystnie, jeśli okaże się, że przeglądanie ofert bukmacherów, analizy i poszukiwania typów zajmowały nawet kilka godzin każdego dnia. Powinno nas to wtedy skłonić do refleksji czy w takim kształcie dalsza gra ma sens.
Yield bukmacherski – od czego zależy?
Jakie aspekty wpływają na yield bukmacherski? Oto kilka czynników
Liczba typów
To kryterium, które zdecydowanie należy wziąć pod uwagę. W analizowanym przez nas przykładzie dotyczącym zakładów na mecze mistrzostw Europy w piłce nożnej, gracz zawarł zaledwie 6 zakładów. Wyliczona wartość yieldu przekraczała 35%, co było wynikiem rewelacyjnym. Nie można jednak wykluczyć, że po kolejnych 50 zakładach, yield spadłby do poziomu 2-3%, a nawet był ujemny.
To charakterystyczna cecha jaką wykazuje yield. Zakłady bukmacherskie to branża specyficzna, dlatego wyrokowanie czy ktoś jest skutecznym typerem czy nie, ma sens dopiero po dłuższym okresie czasu. Yield może stanowić świetny miernik naszych umiejętności, ale pod pewnymi warunkami. Znaczna liczba typów jest jednym z nich.
Stawkowanie
Nie ulega żadnej wątpliwości, że zbytnie zróżnicowanie stawek zaciemnia ogólny obraz naszej gry. Trafiony zakład obstawiony za dużo wyższą stawkę niż pozostałe potrafi w gwałtowny sposób wpływać na wartość yieldu, szczególnie jeśli analizujemy niewielki wycinek historii gry. Poniższe przykłady świadczą o tym, że zróżnicowanie stawek w odniesieniu do tych samych zakładów powoduje kolosalne różnice w postrzeganiu skuteczności naszej gry:
Przykład nr 1
Zróżnicowane stawki na zakłady. Wygrane okazały się te, które obstawiono za wyższe stawki.
- yield = [(682,88 – 600)/600] x 100%
- yield = 13,81%
Przykład nr 2
Zróżnicowane stawki na zakłady. Fundamentalny wpływ na yield miał przegrany zakład obstawiony za 150 PLN.
- yield = [(552,64-600)/600] x 100%
- yield = -7,89%
Przykład nr 3
Płaska stawka na zakłady – 100 PLN.
- yield = [(630,08-600)/600] x 100%
- yield = 5,01%
W pierwszych dwóch przykładach zaprezentowano dwa warianty gry, w których te same zakłady obstawiono za różne stawki, nie zmieniając jednocześnie ich sumy. O ile w jednym z przypadków zanotowano yield na poziomie 13,81%, to w drugim wskaźnik osiągnął wartości na minusie. Najrozsądniej jest poddać analizie zakłady, obstawiane stale za tę samą kwotę. W takim wariancie nasz yield wynosi wówczas 5,01%.
Kursy bukmacherskie
Bardzo ważną umiejętnością w asortymencie każdego gracza zakładów wzajemnych jest wyszukiwanie najwyższych kursów na konkretne zdarzenie. Dzięki temu, gracz może maksymalizować swoje zyski. Jedynym warunkiem do tego, aby móc to robić jest posiadanie kont u wielu bukmacherów. Zdecydowaliśmy się porównać, jak kształtowałby się nasz yield, gdybyśmy każdy kupon obstawiali u bukmachera o najwyższym kursie na interesujące nas zdarzenie.
Przykład nr 4
Wszystkie zakłady obstawiono płaską stawką u bukmachera X:
- yield = [(620,40-600)/600] x 100%
- yield = 3,40%
Przykład nr 5
Wszystkie zakłady obstawiono płaską stawką, korzystając z najlepszych kursów u bukmacherów X, Y i Z:
- yield = [(638,88-600)/600] x 100%
- yield = 6,48%
Uzyskaliśmy jednoznaczną odpowiedź na pytanie, czy warto obstawiać zakłady u wielu bukmacherów. Korzystanie z usług kilku firm miało pozytywny wpływ na wysokość interesującego nas wskaźnika.
Po co obliczać yield bukmacherski?
Jakie są zalety yieldu bukmacherskiego? Czy warto go wyliczać? Poniżej 5 powodów, dla których warto to robić.
1. Jest narzędziem samokontroli
Nikomu nie trzeba przypominać o tym, jak ważne to zagadnienie. Skuteczne narzędzia do kontroli swojej gry zawsze są w cenie, a wskaźnik yield z pewnością możemy do nich zaliczyć. Jeżeli swoją strategię oprzemy głównie na grze płaską stawką, a nasze kupony single lub akumulowane nie będą się różniły w znaczący sposób kursem ogólnym, będzie to doskonały miernik naszych poczynań.
2. Podpowiada co zmienić
Jeżeli zawieramy wiele zakładów, trudno w pewnym momencie określić jak dobrymi typerami jesteśmy. Yield daje ostateczną odpowiedź czy wychodzimy na swojej grze na plus czy ponosimy stratę. Jeśli wynik naszych obliczeń wskaże na to drugie, będzie to dobry moment na to, aby wprowadzić modyfikacje w strategii gry.
3. Pozwala określić, które dyscypliny to nasze wiodące
Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś przy zakładach single obliczył yield odrębnie, dla każdej dyscypliny. Może się okazać, że dojdziesz do bardzo ciekawych wniosków i piłka nożna niekoniecznie będzie tym sportem, na którym powinieneś skupić się przy obstawianiu zakładów wzajemnych. Hokej, piłka ręczna, siatkówka? Kto wie czy do tej pory nie marnowałeś czasu!
4. Pozwala w prosty sposób porównywać się z innymi typerami
Nie raz i nie dwa spierałeś się pewnie ze znajomym, który z Was lepiej radzi sobie w obstawianiu zakładów bukmacherskich. Obliczenie yieldu nie jest wielkim wyzwaniem, dlatego stanowi idealny sposób na to, aby rozstrzygnąć ten odwieczny spór.
5. Prostota obliczeń
Wzór matematyczny na obliczenie yieldu jest bardzo prosty. Kilka sminut, kilka uderzeń w klawisze kalkulatora i staniesz się posiadaczem obiektywnej wiedzy na temat swoich poczynań w zakładach bukmacherskich. Polecamy również korzystanie z arkuszy kalkulacyjnych, które są w stanie zdynamizować obliczenia i ułatwiają przechowywanie wyników.
Wyliczenie yieldu to krok ku profesjonalizacji?
Typerzy, którzy grę w zakładach bukmacherskich traktują jako poważne zajęcie zarobkowe, korzystają z wszelkich udogodnień jakie daje im matematyka. Choć yield został zapożyczony z branży finansowej, doskonale sprawdza się w realiach interesującej nas branży. Prostota w stosowaniu, realny wpływ na podejmowane decyzje i nieskomplikowana forma samokontroli to cechy, które przekonały miliony graczy w Polsce i na świecie do szerokiego zastosowania yieldu. Jednocześnie pamiętajmy, że yield nie jest narzędziem niezawodnym, choć w określonych warunkach można go określić jako bliskim ideału. Zachęcamy do jego obliczania i korygowania strategii gry w oparciu o otrzymane wyniki. Jeśli jeszcze tego nie robiłeś, może się to okazać pierwszym krokiem w przejściu z poziomu typera-amatora do typera-profesjonalisty.