W meczu czwartej kolejki PKO BP Ekstraklasy Zagłębie Lubin podejmie na własnym stadionie Lecha Poznań. W ubiegły weekend Miedziowi pokonali na trudnym terenie Piasta Gliwice 1:0, a Kolejorz uległ u siebie Wiśle Płock 1:3, przez co na Dolny Śląsk przyjedzie z dużym nożem na gardle, gdyż po dwóch ligowych spotkaniach ma zero punktów na swoim koncie.
Zagłębie Lubin – Lech Poznań typy i kurs
Historia ostatnich meczów między tymi ekipami to festiwal bramek – tym bardziej w Lubinie – dlatego też proponuję zakład w tym kierunku. Dość powiedzieć, że w każdym z ostatnich pięciu spotkań na tym terenie obie drużyny zdobywały bramkę i padał co najmniej over 2,5 gola. Nie sądzimy, żeby tym razem było inaczej, zważywszy na to, że Kolejorz będzie musiał wyjść na to spotkanie z jasnym celem zdobycia kompletu punktów, a to nie pomoże w zachowaniu czystego konta. Zwłaszcza przy tak niestabilnej obronie mistrza Polski.
Kliknij w ten link i załóż konto z kodem EXTRA280 w forBET, by obstawić ten mecz całkowicie bez ryzyka.
Cashback w forBET wynosi aż 1280 złotych. Wpłać minimum 20 zł depozytu, obstaw nasz typ, a w razie przegranego kuponu pieniądze wrócą na konto.
Żeby je wypłacić, będziesz musiał tylko obrócić nimi raz na kuponie z 3 zdarzeniami, gdzie kurs jednego z nich to minimum 1.30.
Zagłębie Lubin – Lech Poznań: statystyki, forma
John van den Brom fatalnie rozpoczął swoją przygodę z Lechem Poznań. Bilans dotychczasowych wyników to 2 zwycięstwa, 1 remis oraz 5 porażek. Bilans bramkowy 9:14 również nie napawa optymizmem przed kolejnymi starciami. Tym bardziej że gra, zwłaszcza defensywna, wygląda coraz gorzej, a Kolejorza co rusz trapią urazy.
W dodatku kibice domagają się kolejnych transferów oraz zainwestowania zarobionych w ostatnich latach pieniędzy. Nikt nie spodziewał się, że w Poznaniu nieco ponad dwa miesiące po mistrzostwie Polski będzie panowała taka atmosfera, a każdy nadchodzący mecz niebiesko-białych przyprawia bardziej o depresyjny nastrój, niż nadzieję na odwrócenie złej karty. Tym bardziej na wyjeździe przeciwko Zagłębiu, gdzie Kolejorzowi nigdy nie grało się łatwo.
Dlaczego typujemy gole w meczu Zagłębie Lubin – Lech Poznań?
Wracając do naszego typu, należy zaznaczyć, że Zagłębiu w zeszłym sezonie w meczach domowych tylko trzy razy nie udało się zdobyć bramki. W zespole zaszły jednak spore zmiany, szczególnie w drugiej linii, którą opuścili Patryk Szysz czy Łukasz Poręba. Natomiast ruchy do klubu na papierze prezentują się naprawdę sensownie, a w dodatku czas gra na ich korzyść. W ostatnim spotkaniu bramkę zdobył nawet nowy nabytek Gruzin Tornike Gaprindashvili, który jednak trzy minuty później „wyleciał” z boiska i zabraknie go w najbliższym meczu.
Sezon | Mecze w Lubinie |
---|---|
21/22 | Zagłębie – Lech 2:3 |
21/22 (towarzyski) | Zagłębie – Lech 1:2 |
20/21 | Zagłębie – Lech 2:1 |
19/20 | Zagłębie – Lech 3:3 |
18/19 | Zagłębie – Lech 2:1 |
Zdrowotny pogrom w defensywie
John van den Brom w każdym dotychczasowym spotkaniu na początku sezonu był zmuszony wystawić inną linię defensywy. Kontuzje długo leczy już Bartosz Salamon, jakiś czas temu wypadł Antonio Milić, a ostatnio dołączył do nich kolejny stoper – Lubomir Satka. Żaden z nich nie wszedł do samolotu, lecącego na Islandię na czwartkowy mecz z Vikingurem Reijkavik w eliminacjach Ligi Konferencji Europy i tak naprawdę nie wiadomo, czy któryś z nich będzie w stanie zagrać w niedzielę. W dodatku ostatnio urazu mięśniowego doznał nawet golkiper Artur Rudko, więc możemy spodziewać się, że Filip Bednarek wskoczy do bramki na nieco dłużej.
Kolejorz w tym momencie ma więc dwóch zdrowych stoperów i napięty terminarz, grając co trzy dni. W ostatni weekend przeciwko Wiśle Płock wystąpił duet Filip Dagerstal oraz Maksymilian Pingot. Szwed podpisał kontrakt tydzień temu, a wychowanek Kolejorza ma raptem 19 lat. Ta para zdecydowanie nie jest gwarantem pewności i spokoju w tyłach, a wszystko wskazuje na to, że to właśnie ją zobaczymy w niedzielę.
Mimo swoich problemów kadrowych Lech nie może pozwolić sobie na kolejną stratę punktów, gdyż brak zwycięstwa nie tylko jeszcze bardziej zezłości kibiców Kolejorza, ale mimo dopiero początku sezonu, sytuacja w tabeli może wyglądać wręcz kompromitująco.
Przed nami ciekawa kolejka Ekstraklasy. Zobacz pozostałe nasze analizy dotyczące 4. kolejki.
Dla fanów piłki nożnej Fuksiarz przygotował weekendową promocję (trwa do 8.08, do godz. 23.59), w której można wygrać freebety o wartości od 20 do 100 zł. Oto warunki:
- zarejestruj konto z kodem promocyjnym w Fuksiarzu
- dokonaj depozytu na min. 50 zł
- obstawiaj kupony AKO (przedmeczowe i LIVE) za min. 20 zł (kurs całkowity kuponu m.in. 3.00)
- za każdy wygrany kupon otrzymasz freebet (2 wygrane kupony – 20 zł, 4 – 40 zł, 6 – 60 zł, 8 – 80 zł, 10 – 100 zł). Bonusy nie kumulują się – każdy gracz może otrzymać tylko jeden bonus.
Pamiętajcie, że rejestrując się z naszym kodem EXTRA40 otrzymacie także prezent – miesięczny abonament pakietu Polsat Box Go Sport.
Wykorzystać szansę
Dla Miedziowych starcie z mistrzem Polski na takim etapie sezonu to dobra okazja do sprawienia niespodzianki. Do Gliwic w zeszły weekend jechali oni w dość podobnym stanie wyższej konieczności zapunktowania, jak Kolejorz teraz i udało im się zainkasować komplet trzech oczek, dzięki czemu mają ich cztery po trzech seriach gier.
Mimo niezbyt imponującego dorobku, ekipa Piotra Stokowca ewidentnie się rozkręca. Sezon zainaugurowała słabo, remisując bezbramkowo w derbach ze Śląskiem i to oni mogli być bardziej zadowoleni z tego rezultatu. Niewiele lepiej było podczas pierwszej połowy na Łazienkowskiej z Legią, ale w przerwie tego pojedynku nastąpiło pewne przełamanie. Zagłębie wyszło wyżej, agresywniej i oddając aż 11 strzałów zasłużyło na gola, który mógł dać zdobycz punktową. Doskonałą okazję zmarnował chociażby Martin Dolezal. W następnym spotkaniu w Gliwicach Miedziowi pokazali, że lepsze fragmenty w Warszawie to nie był przypadek i potrafili zdominować Piasta na ich terenie, wywożąc cenne trzy punkty, mimo że ostatnie 30 minut grali w dziesiątkę.
Takie zwycięstwo na pewno podbuduje ekipę Piotra Stokowca, która mimo tylko jednej strzelonej bramki na początku tego sezonu, kreuje coraz więcej sytuacji i cierpi głównie przez brak jakościowego snajpera. Okazja podreperowania dorobku strzeleckiego i do zdobycia kolejnych goli nadarza się bardzo dobra, gdyż Kolejorz ostatnio traci bramki praktycznie z każdym rywalem. W tym sezonie czyste konto ekipie van den Broma udało się zachować tylko w pierwszych spotkaniu z Karabachem Agdam i Dinamem Batumi, ale zawdzięczają to bardziej szczęściu oraz nieskuteczności rywali.
W niedzielę spodziewamy się otwartego i wyrównanego meczu. Biorąc pod uwagę historie spotkań między obiema ekipami oraz fakt, że faworyt tego spotkania, czyli Lech Poznań nadal ma bardzo dużą siłę rażenia w ofensywie, ale jednocześnie gigantyczne problemy w tylnych formacjach, wątpimy, aby któraś z drużyn zachowała czyste konto. W teorii możemy spodziewać się kilku goli i to z obu stron.