O podtrzymanie passy. Śląsk – Pogoń – typy bukmacherskie

Śląsk Wrocław nie przegrał w ważnych derbach z Zagłębiem, Pogoń odrobiła straty z beniaminkiem z Łodzi i zdobyła trzy punkty. Goście kontynuują przygodę w europejskich pucharach, a we Wrocławiu wzrasta napięcie – ostatnie zwycięstwo WKS-u w Ekstraklasie datowane jest na marzec! 

Śląsk – Pogoń – typy bukmacherskie

Szczecińska Pogoń jako jedyna z pucharowiczów nie przełożyła swojego meczu w nadchodzący weekend. Lechia, Lech i Raków skorzystały z dobrej woli zarządu Ekstraklasy i pauzują w ten weekend przed ciężkimi rewanżami w eliminacjach do Ligi Konferencji. Pogoń w niedzielę stawia się na stadionie Śląska, by walczyć o kolejne trzy punkty. Zespół jest w takiej dyspozycji, że decyzja o nieprzekładaniu meczu wydaje się racjonalna w myśl zasady: „najlepszy trening to mecz o stawkę”.

Remis na własnym stadionie w meczu z Broendby IF doda Portowcom tylko animuszu i wiary we własne możliwości, które to będą mogli przekuć w korzystny wynik spotkania we Wrocławiu. Duńczycy byli w tym spotkaniu nieznacznie lepsi, ale zawziętość piłkarzy Pogoni opłaciła się – gol w końcówce spotkania nie przekreśla szans w rewanżu w Kopenhadze. Sprawdził się nasz typ z poprzedniego meczu Pogoni, gdzie prognozowaliśmy remis lub zwycięstwo gospodarzy i bramkowy over 1,5. Pogoń wyszła przewidywanym składem z Drygasem, Grosickim, Kowalczykiem i Zahoviciem od pierwszych minut. Nieco szybciej na placu gry w drugiej części pojawił się Bichakchyan, ale to dlatego, że trzeba było gonić wynik i odrabiać straty. 

Przeglądając typy na mecz Śląsk – Pogoń i patrząc po kursach, zdecydowaliśmy o wytypowaniu zakładu na gole. Naszym zdaniem padnie ich więcej niż 2,5. Zdarzyło się tak w 9 z 15 ostatnich meczów, w których udział brali piłkarze szczecińskiej drużyny. W ataku Pogoń wydaje się tak silna, że nawet bez partycypacji Śląska powinna obsłużyć ten zakład. 

Kursy na Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin

Bukmacherzy są świadomi przewagi gości, bo kursy bukmacherskie na mecz Śląsk – Pogoń faworyzują Pogoń (2.15), podczas gdy kurs na zwycięstwo Śląska to aż 3.60 w STS. Nasz typ na over bramkowy 2,5 jest okraszony kursem 2.03. 

Wątpliwość w kontekście meczu ze Śląskiem mam jedną – forma Pogoni jest wysoka i potencjał w ataku to w tym momencie czołówka polskiej Ekstraklasy, lecz zastanawiam się, na ile wystarczy sił zawodnikom pierwszego składu w grze co trzy dni, do których polskie zespoły nie są niestety przystosowane. Pierwszy skład szczecińskiej ekipy wygląda okazale, ale trener rzadko rotuje składem i nawet z ławki wchodzą ci sami gracze. 

W meczu z Broendby Portowcy musieli trochę pobiegać za piłką, a już szczególnie eksploatowana pod względem fizycznym była lewa strona boiska z Grosickim i Machado. Tam kilka razy Sebulonsen, Heggheim i Hedlund zagrozili bramce strzeżonej przez Stipicę. Czy trener Gustafsson da odpocząć kilku podstawowym zawodnikom? Niby powinien to zrobić, ale Pogoń nie po to przekładała mecz, aby go przegrać. 

Jeśli na murawę we Wrocławiu wyjdzie pierwszy garnitur, to powinniśmy zobaczyć kilka goli. Ile razy w meczach szczecinian oglądaliśmy over 2,5 gola?

Warto zanotować, że z tych piętnastu meczów w siedmiu przypadkach Pogoń zwyciężała.

Twierdza Wrocław?

Jeśli trener Djurdjević może być z czegoś zadowolony, to będzie gra obronna jego zespołu w inauguracyjnym meczu z Zagłębiem w Lubinie. Duet Poprawa-Gretarsson do spółki z Olsenem i Hyjkiem zabrała całkiem dobre zawody i nie dopuszczała zbyt wiele razy ofensywy Zagłębia pod bramkę. Dwa groźne strzały głową z pola karnego i strzały z dystansu, to jedyne, na co było stać Miedziowych w ubiegłym tygodniu. Wciąż w Śląsku kuleje jednak atak. Quintana, powracający Exposito i Jastrzembski nie spełnili zapewne oczekiwań trenera. Spore nadzieje we Wrocławiu wiążą z Yeboahem, ale być może ekipa potrzebuje jeszcze czasu. 

W meczu z Pogonią tego czasu nie będzie, rozstrzelana Pogoń w znajdującym się w wyśmienitej formie Grosickiem i skutecznym Zahoviciem może postrzelać sobie we Wrocławiu. Śląsk moim zdaniem wyjdzie jeszcze bardziej schowany niż w meczu z Zagłębiem i częściej będziemy oglądać go w kontratakach.