Lech – Raków. Typy bukmacherskie na Superpuchar Polski

Pomiędzy meczami w europejskich pucharach a startem Ekstraklasy 2022/2023 Lech Poznań zmierzy się z Rakowem Częstochowa w walce o Superpuchar Polski. Dla pierwszych będzie to szansa na siódme takie osiągnięcie w historii, drudzy mogą obronić tytuł sprzed roku. Lech Poznań przegonił Raków w wyścigu o mistrza Polski, Raków odgryzł się delikatnie w finale Pucharu Polski. To dodaje tej rywalizacji nieco pikanterii.

Lech nie powinien popełnić błędu z Pucharu Polski i bardziej przyłoży się do pracy w defensywie. Być może w poprzednim starciu ekipa Macieja Skorży wyszła z założenia, że zdoła strzelić tyle goli, ile będzie potrzebne. Raków zaskoczył Kolejorza skutecznością i determinacją, a do odrabiania strat zabrakło potem czasu. Powinniśmy zobaczyć ponownie tak dobrą grę w defensywie Rakowa, dlatego wydaje się, że w trakcie 90 minut nie zobaczymy wielu goli. Obie drużyny dają podstawy do postawienia takiego typu. Ich formacje obronne w ostatnich kolejkach sezonu spisywały się bardzo dobrze.

Jeśli też chcecie postawić ten zakład w Fortunie po takim kursie, to z kodem powitalnym u tego bukmachera możecie to zrobić do 600 zł całkowicie bez ryzyka.

Lech nie dość, że najwięcej strzelił, to i najmniej tracił. Częstochowianie również mogą się pochwalić grą w obronie, bo na przestrzeni 34 spotkań dali sobie wbić tylko 30 goli. Tak samo solidnie w obronie prezentowały się oba zespoły w rozgrywkach o Puchar Polski, gdzie ostatecznie zmierzyły się ze sobą w finale wygranym przez Raków 3:1. 

Jak prześledzimy sobie drabinkę PP, to dostrzeżemy równie dobrą grę w tym aspekcie. Lech Poznań nie stracił ani jednego gola w całym turnieju, by w finale dać sobie strzelić trzy. To najlepszy przykład tezy, że finały rządzą się swoimi prawami. 

Raków był tylko o jednego gola słabszy w defensywie, ale też stracił je w pierwszych fazach turnieju – potem, w ćwierćfinale i półfinale nie dał sobie wbić ani jednego, a w finale Lech Poznań pokonał golkipera Rakowa zaledwie raz. 

Najlepszy atak, najlepsza obrona 

W ostatnich 10 meczach sezonu Lech Poznań tylko dwa razy wyszedł innym składem w obronie niż czwórka Rebocho – Milić – Satka – Pereira (dwukrotnie wychodził Kędziora, po razie Douglas i Czerwiński). Pierwsza trójka, czyli Rebocho, Milić i Pereira raczej zostanie w Lechu na kolejny sezon. 

Zielone światło do odejścia ma za to Lubomir Satka, klub z Wielkopolski czeka na dobre oferty za reprezentanta Słowacji. Mniej więcej stały skład w defensywie też powinien gwarantować Lechowi pewną jakość i schematy.

Trener Papszun w Rakowie preferował w poprzedniej kampanii grę trójką obrońców. Najczęściej mogliśmy oglądać tercet Arsenić – Petrasek – Tudor. Czasem do składu wskakiwali Milan Rundić i Oskar Krzyżak. Ta ekipa – do spółki z bramkarzem – w ostatnich 10 meczach sezonu straciła tylko 6 bramek, co na realia polskiej piłki jest wynikiem więcej niż zadowalającym. Na razie nie słychać, aby ktoś z podstawowej trójki wybierał się w dalszą piłkarską podróż z Częstochowy, więc możemy się spodziewać, że właśnie ta trójka wyjdzie w pierwszym składzie na mecz na Stadionie Miejskim w Poznaniu. 

Letnie przygotowania na minus

Oba kluby rozpoczęły już serię letnich sparingów, które mają je przygotować na lipcowe boje w kraju i zagranicą. Na razie egzamin w ofensywie oblewa Lech – przegrał z Widzewem Łódź 1:2 i Pogonią Szczecin 0:1. Raków Częstochowa wygrał z Lechią Gdańsk 2:1 w nietypowym sparingu składającym się z czterech kwart (po 30 minut każda). Oczywiście to tylko mecze towarzyskie z mnóstwem kombinacji, ale jakieś wnioski można z nich wyciągnąć. 

Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Lech będzie miał przed Superpucharem bardzo ważne spotkanie z Karabachem w eliminacjach do Ligi Mistrzów, więc zawodnicy będą mieć w nogach więcej przebiegniętych kilometrów. Raków swoją przygodę z europejskimi pucharami zacznie dopiero 21 lipca meczem z Astaną. 

Mój typ: Poniżej 1,5 gola w regulaminowych 90 minutach – kurs 3.60 @Fortuna