Fani siatkówki, którzy spodziewają się łatwego zwycięstwa z Iranem mogą się srogo zawieść. Nasi czwartkowi przeciwnicy pokonywali nas w dwóch ostatnich spotkaniach. Na mecz Polska – Iran typy zakładające wyrównaną batalię wydają się najrozsądniejszą opcją.
Publiczność zgromadzona w Gdańskiej hali podczas ostatniego meczu z Iranem przecierała oczy ze zdumienia. Pozbawiona swoich liderów reprezentacja, nie tylko sprawiła nam ogromne problemy, ale w ostatecznym rozrachunku pozbawiła nas nawet zwycięstwa. Koszmarny tie-break w wykonaniu “Biało-czerwonych” był głównie pochodną wyjątkowej niemocy w ataku, błędów własnych i świetnej dyspozycji w polu serwisowym Persów.
Przychylając się do naszej propozycji typerskiej możecie to zrobić w Etoto. Z naszym kodem promocyjnym otrzymacie bonus w postaci 200 PLN od pierwszej wpłaty.
- Zarejestruj się z naszym kodem promocyjnym,
- wpłać minumum złotówkę,
- obróć bonus na kuponie SOLO (minimalny kurs 2.20),
- lub na kuponie AKO (minimalny kurs jednego zdarzenia 1.30),
- skorzystaj z promocji w ciągu 30 dni od rejestracji.
Przyjrzyjmy się dyspozycji obu reprezentacji.
Polska – Iran – typy bukmacherskie
Polacy zakończyli fazę zasadniczą na 2. miejscu, natomiast Iran uplasował się na 7. pozycji. Tym samym obie ekipy znów staną po obu stronach siatki, a stawką najbliższego spotkania będzie półfinał Ligi Narodów. Kursy bukmacherskie na mecz Polska – Iran wyraźnie wskazują, że faworytem są aktualni Mistrzowie Świata (1.18 na Polskę, 4.90 na Iran). Naszym zdaniem, w czwartkowy wieczór powinniśmy się spodziewać jednak bardzo wyrównanego spotkania.
| Polska | Iran | |
|---|---|---|
| Bilans setowy | 33:10 | 22:19 |
| Najlepiej punktujący | Bartosz Kurek (78) Tomasz Fornal (69) | Amin Esmaeilnezhad (169) Milad Ebadipour (102) Amirhossein Esfandiar (91) |
| Najlepiej blokujący | Karol Kłos (18) Jakub Kochanowski (16) | Mahdi Jelveh Ghaziani (19) |
| Najlepiej serwujący | Mateusz Bieniek (16) Tomasz Fornal (11) | Milad Ebadipour (15)Amirhossein Esfandiar (15) Amin Esmaeilnezhad (13) |
| Pozycja w rankingu FIVB | 9. | |
| Rezultat ostatniego spotkania | 3:2 dla Iranu (Gdańsk 2022) |
Iran to przeciwnik, z którym naszym siatkarzom przychodzi się mierzyć wyjątkowo często. Persowie od przynajmniej dekady należą do szerokiego grona najlepszych zespołów na świecie, dlatego los często przydzielał nam ich jako rywala na najważniejszych siatkarskich imprezach. Bilans spotkań jest dość wyrównany. Od 2009 roku wygraliśmy 17 bezpośrednich starć, przy 10 tryumfach Iranu. Gdyby brać pod uwagę ostatnie 10 gier, mamy idealny remis – po 5 razy wygrywali “Biało-czerwoni” jak i Persowie.
- Polska – Iran 3:0 – 7 razy
- Polska – Iran 3:1 – 6 razy
- Polska – Iran 3:2 – 4 razy
- Polska – Iran 2:3 – 5 razy
- Polska – Iran 1:3 – 3 razy
- Polska – Iran 0:3 – 2 razy
Polska reprezentacja przegrała ostatnie dwa mecze z tym przeciwnikiem – oba w stosunku 2:3. Na szczęście, porażki te nie były brzemienne w skutkach, ale faktem jest, że miały miejsce w meczach o stawkę. Najpierw ulegliśmy na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, a kilka tygodni temu, podczas fazy zasadniczej Ligi Narodów, musieliśmy przełknąć gorycz porażki przed własną publicznością w Gdańsku.
Z Iranem nigdy nie grało nam się łatwo, a ostatnie dwie porażki tylko potwierdzają jak niewygodny to dla nas rywal. W Etoto możesz postawić ten typ z bonusem od pierwszej wpłaty, który wynosi 200 zł. Zarejestruj się z naszym kodem i obróć bonus raz po kursie 2.20 (SOLO) lub AKO z minimalnym kursem zdarzenia 1.30.
Forma Irańczyków zdecydowanie zwyżkuje. Przed spotkaniami w Polsce nie byli pewni udziału w ćwierćfinale, ale w ostatnich 4 meczach trzykrotnie zwyciężyli (3:2 z Polską, 3:0 ze Słowenią i 3:0 z Serbią) i tylko raz przegrali (z Włochami, 1:3). Gołym okiem widać, że reprezentacja naszych przeciwników, choć pozbawiona w tegorocznej edycji Ligi Narodów swoich największych gwiazd, gra coraz lepiej z każdym meczem. Historia ostatnich spotkań również nie sprawia, że możemy się czuć pewni zwycięstwa. Zakładanie trzysetowego pojedynku, rozstrzygniętego na swoją korzyść byłoby w tym przypadku przejawem pychy. Mistrzowie Azji mają wiele argumentów do tego, aby przechylić na swoja korzyść minimum jedną partię.
Polacy na galowo w Bolonii
Nasza kadra udała się do Bolonii, na turniej finałowy, w najmocniejszym możliwym składzie. Nie znalazło się w nim miejsce dla Bartosza Kwolka, natomiast grono przyjmujących uzupełnił Bartosz Bednorz. Zawodnik, który ostatni sezon spędził w Zenicie Kazań, będzie chciał za wszelką cenę udowodnić swoja przydatność do zespołu Nikoli Grbicia. Mecz z Iranem kompletnie mu nie wyszedł, dlatego powinien być szczególnie zdeterminowany, aby zmazać plamę z tamtego występu.
W składzie zabrakło też Jana Firleja, który rzucony na głęboką wodę w pierwszym tegorocznym meczu z Iranem, zawiódł podczas tie-breaka i został zmieniony. Duet rozgrywających tworzyć będą zatem Marcin Janusz i Grzegorz Łomacz.
Do Włoch jedzie najlepsza w tym momencie trójka naszych środkowych. Forma Karola Kłosa, Jakuba Kochanowskiego i Mateusza Bieńka jest coraz wyższa, zatem głosy o potrzebie znalezienia innych rozwiązań na środku siatki powoli cichną. Niewykluczone, że Polacy będą chcieli wykorzystać przewagę właśnie w tej strefie.
Tym, co może niepokoić polskich kibiców najbardziej, jest postawa naszych przyjmujących. O ile w ataku radzą sobie dobrze lub nawet bardzo dobrze, o tyle w meczu z Iranem będą musieli zmierzyć się z potężną zagrywką naszych rywali. Jeżeli Irańczycy będą w dobrej dyspozycji serwisowej, a nasi zawodnicy nie będą w stanie dostarczać piłki choćby na 3 metr, czekają nas duże problemy.
Iran rozkręca się z każdym meczem
Stosunkowo młoda reprezentacja Iranu w bieżącej edycji Ligi Narodów dobrze uwypukla swoje atuty. Do niedawna wydawało się, że ma problem z maskowaniem własnych braków, a największe rezerwy tej kadry leżą w psychice. Pierwsze przegrane sety pociągały za sobą nerwowość i nieco zaskakujące w swoich rozmiarach porażki 0:3 m.in. z Bułgarią czy Holandią. Wówczas nie brakowało głosów, że Irańczycy mogą nawet nie znaleźć się w gronie ćwierćfinalistów.
Obraz reprezentacji Iranu odmienił turniej w Polsce. Irańczycy pokazali, że opinie o ich kiepskiej psychice są przesadzone i zdecydowanie wygrali wojnę nerwów w tie-breaku z Polską. Tamten mecz pokazał również, jak olbrzymi potencjał mają tamtejsi zawodnicy w elemencie zagrywki. Batalia z Włochami stała na bardzo wysokim poziomie i mimo porażki, w secie 2,3 i 4 różnica między drużynami była minimalna.
Persowie bezsprzecznie mają psychologiczną przewagę nad Polakami. Wygrane na Igrzyskach Olimpijskich i sprawienie psikusa przed licznie zgromadzoną publiką w Gdańsku sprawiły, że na pewno nie zabraknie im pewności siebie. Trzeba również pamiętać, że zespół ten od niemal dwóch miesięcy gra w niezmienionym składzie (czego nie można powiedzieć o Polsce) i ich atutem będzie zgranie. Elementem, który może przeważyć nie tylko o zwycięstwie Iranu w jednej partii, ale nawet o grze na dłuższym dystansie jest serwis, w którym wyraźnie lepiej prezentują się od Polaków.