Widzew Łódź – Wisła Płock – typy bukmacherskie

Wisła Płock to absolutna rewelacja obecnego sezonu Ekstraklasy. Kto przed sezonem powiedziałby, że to właśnie ta drużyna po 6 kolejkach będzie znajdowała się na pozycji lidera z 5 punktami przewagi nad drugą Legią? Ich najbliższym rywalem będzie drużyna łódzkiego Widzewa. Beniaminek chce powrócić do swojej pełnej sukcesów historii, lecz czy poradzą sobie z rozpędzonymi płocczanami?

Widzew – Wisła. Ekstraklasa – typy bukmacherskie

Wisła Płock jest z całą pewnością lepiej poukładaną i zrównoważoną kadrowo drużyną. Ciężko znaleźć w ich składzie jakieś słabe punkty. Z tym właśnie problem widać w przypadku Widzewa. Bartłomiej Pawłowski i Patryk Lipski są zdecydowanie najlepszymi zawodnikami łodzian.

Jeżeli zostaną odcinani przez obronę rywala to mogą zacząć się duże kłopoty z rozgrywaniem piłki. Tak zapewne się stanie. „Nafciarze” zagrają odpowiedzialnie w defensywie i będą starali się eliminować kluczowych zawodników zespołu gospodarzy.

Kontynuować dobrą passę

Wisła Płock na początku sezonu zadziwiła wszystkich. Nawet własnych kibiców. Kto mógłby przypuszczać, że po 6 kolejkach będą liderem naszej ligi? I to w jakim stylu. Obecnie zdobyli 16 punktów przy pięciu zwycięstwach, jednym remisie i braku porażek. Na swoim rozkładzie mają między innymi Lecha Poznań i Lechię Gdańsk.

Kluczem do tak dobrej gry jest ich ofensywa. Strzelają średnio 3 bramki na mecz! Jak na polskie, lecz i zagraniczne realia jest to niespotykana liczba. Dla porównania druga w tej statystyce Stal Mielec ma aż 8 trafień mniej. Spójrzmy na pozostałe statystyki.

Wniosek jest jeden. Nie zawsze dominują rywala pod kątem wymiany wielkiej liczby podań i poprzez długą kontrolę piłki. Popularni „Nafciarze” cechują się kreowaniem okazji bramkowych poprzez szybkie wyprowadzanie piłki, dzięki czemu są w stanie zaskakiwać obronę rywali. Są w tym bardzo konkretni. Duża część z tych sytuacji kończy się zdobytymi bramkami.

Momentami jednak brakuje wykończenia i potrafią marnować dobre okazje. I tak mimo to strzelają mnóstwo bramek, co pokazuje tylko skalę niebezpieczeństwa jakie stanowią pod bramką oponentów. Główną rolę w ataku wiodą Rafał Wolski, Kristian Vallo oraz Davo. Szczególnie dużą rolę odgrywa ten ostatni. Posiada wspaniałą technikę i zdecydowanie przewyższa umiejętnościami innych zawodników z Ekstraklasy. Poza tą trójką jednak są też inni gracze. Wisła Płock ma bardzo zgraną ekipę i każdy piłkarz ma dużą rolę w grze.

W kontekście defensywy Wisła Płock znajduje się na drugim miejscu w lidze. O jedną bramkę wyprzedzają ją Cracovia Kraków oraz Zagłębie Lubin. Pięć straconych bramek daje średnią 0,8 gola na mecz. Nie jest to zła statystyka szczególnie patrząc na rezultaty reszty ligowych przeciwników.

Analizujemy inne mecze nadchodzącej kolejki Ekstraklasy. Zapoznaj się z naszymi przewidywaniami, sprawdź typy bukmacherskie i skorzystaj z promocji.

W poczynaniach obronnych cechuje ich przede wszystkim waleczność, dobre ustawianie się oraz współpraca. Bronią całą drużyną i widać to nawet po tym, że najwięcej przechwytów notują pomocnicy: Damian Rasak (2,5 na mecz) oraz Mateusz Szwoch (2 na mecz). Stosują wysoki pressing i cały czas próbują zmuszać rywali do popełniania błędów. Skutkuje to zdecydowanym ograniczeniem potencjału ofensywnego przeciwników.

Widzew Łódź – odbudować drużynę sprzed lat

Aktualnie zajmują 11. lokatę z dorobkiem 7 punktów. Cyfra 7 ma u nich znaczenie bowiem strzelali jak i zdobywali dotychczas po 7 bramek. Daje to średnią 1,2 gola zdobytego i straconego na mecz. Na początku rozgrywek więc sprawiają wrażenie ligowego średniaka.

Jak na beniaminka, nie jest to znowu taki zły wynik. Analizę rozpocznijmy od ofensywy. Nie ma tu rewelacji. Starają się utrzymywać przy piłce, lecz nie zawsze im się tu udaje. Ataki rozwijają głównie poprzez sprawną wymianę piłki w celu jak najszybszego dotarcia pod bramkę rywali.

Pomimo braku dobrych statystyk ofensywnych nadrabiają jedną, czyli liczbę wykreowanych szans strzeleckich na mecz. Brakuje jednak ich wykończenia. Główną rolę w tej formacji wiodą Bartłomiej Pawłowski oraz Patryk Lipski. Są to dwaj zawodnicy, którzy mają brać ciężar gry na siebie i robić różnicę podczas ataków łodzian.

Co do defensywy, to znajduje się ona na 7. miejscu w lidze. Nie jest źle, stracili tylko dwie bramki więcej od swojego rywala – Wisły Płock. Widać jednak braki w tym aspekcie. Często gubią krycie lub niedokładnie ustawiają się w obronie.

Przez to ich bramkarz dosyć często musi interweniować. Średnio 4 razy na mecz, co daje mu 4. pozycję pośród ligowych bramkarzy. Na przeciętnych przeciwników to wystarcza. Jednak w potyczkach z Legią Warszawa, Pogonią Szczecin czy Lechią Gdańsk właśnie przez to przegrywali.

Kto wygra?

Widzew Łódź z racji meczu na swoim stadionie będzie się starał wywierać presję i dłużej utrzymywać się przy piłce. Może okazać się to wodą na młyn dla gości. Gracze gospodarzy podczas ataków zaczną się otwierać i pozostawiać więcej wolnego miejsca na boisku.

Lider naszej ligi wie jak z tego korzystać. Spróbują szybko rozgrywać piłkę i czerpać jak najwięcej profitów z wolnych przestrzeni. Jeżeli zbliżą się do bramki to są w takich sytuacjach bardzo skuteczni. Atakują dużą liczbą piłkarzy, z których każdy wie, jak zamienić dogodną sytuację na gola.

Według mnie Wisła Płock w tym momencie może zostać zatrzymana jedynie przez drużyny z ligowej czołówki. Widzew Łódź do nich nie należy. „Nafciarze” są rozpędzeni wspaniałą serią, mają mocny skład i doskonale rozumieją się na boisku (szczególnie podczas wyprowadzania ataków). Jedynym argumentem świadczącym na korzyść Widzewa jest własny stadion i żywiołowi kibice. Nie sądzę jednak, aby dzięki temu mogli odnieść sukces. Stawiam więc na wygraną Wisły Płock.