RL9 w końcu strzeli? Typ na Real Sociedad – Barcelona

Po małym falstarcie na inauguracje z Rayo Vallecano (0:0), Barcelona uda się do Kraju Basków zainkasować pierwszy komplet punktów w tym sezonie.

Mimo tego początkowego niepowodzenia Dumy Katalonii, bukmacherzy dość wyraźnie faworyzują gości niedzielnego spotkania. W STS kurs na zwycięstwo drużyny Xaviego wynosi 2.10. Wygrana gospodarzy to aż 3.40, a niestandardowo najmniej prawdopodobny według bukmachera jest remis – 3.60.

Nas od początku interesował najbardziej zakład na bramkę Roberta Lewandowskiego. Dlaczego? Wyjaśnimy później, lecz kurs 1.85 nie spełnił naszych oczekiwań. Zdecydowanie przyjemniej wygląda czyste zwycięstwo gości, ale gol reprezentanta Polski wydaje nam się na tyle prawdopodobny, że postanowiliśmy połączyć oba zdarzenia.

RL9 z golem i wygrana Barcy – typy bukmacherskie

Barcelona w spotkaniu z Rayo wpadła w pułapkę oczekiwań. Rozdmuchane zostały one nie tylko letnimi transferami, ale także obiecującym okresem przygotowawczym i rozgromieniem UNAM Pumas aż 6:0. Na Camp Nou trafił bowiem nie tylko Robert Lewandowski, który ma być twarzą nowej Barcy Joana Laporty, ale także Raphinha czy Jules Kounde, którzy odmówili londyńskiej Chelsea.

Tak samo uczynił Ousmane Dembele, przedłużając kontrakt. Blaugrana w okienku transferowym udowodniła, iż mimo swoich problemów dalej jest wielką marką, ściągając do siebie uznanych oraz jakościowych graczy. Teraz przedsezonowy optymizm związany z nowym otwarciem trzeba było przekuć na boisko.

Kilku bukmacherów wystawiło promocje związane z RL9 i jego meczem w Sociedad. Przeczytaj szczegóły tych promocji i rejestruj się u bukmacherów z naszymi kodami, aby z nich skorzystać.

Problem ze skutecznością

Spotkanie ligowe szybko zweryfikowało zasadność wyciągania wniosków z udanej pretemporady. Wicemistrzowie Hiszpanii, mimo bardzo dużej siły ofensywnej nie wykreowali przesadnie dużej liczby sytuacji, lecz te, które się pojawiły powinny w zupełności wystarczyć do pokonania drużyny z Vallecas. Zabrakło jednak skuteczności, zwłaszcza Robertowi Lewandowskiemu, który co prawda pokonał bramkarza rywali, lecz dokonał tego po wyraźnym spalonym, a więc gol nie mógł zostać uznany.

Aż 21 prób uderzenia na bramkę Dimitrevskiego przekuło się raptem na 2,2 xG – tzw. goli oczekiwanych, obliczanych na podstawie algorytmu. To i tak więcej niż średnie xG w poprzednim sezonie (1,6).

Największy indywidualny współczynnik miał Robert Lewandowski, który mimo xG 1,2 nie potrafił pokonać bramkarza. Dla Polaka to dość niespotykana sytuacja, gdyż zwykle nie potrzebuje aż tylu sytuacji, żeby znaleźć drogę do siatki. Dość powiedzieć, że w każdym sezonie w ostatnich 5 latach w barwach Bayernu zdobywał więcej bramek niż wskazywał na to współczynnik, co dowodziło jego bardzo wysokiej skuteczności. Korzystnie z tego meczu wygląda również mapa strzałów napastnika, które w większości zostały oddane w światło bramki.

Liczby Roberta Lewandowskiego w spotkaniu z Rayo Vallecano:

• Strzały – 5
• Strzały celne – 1
• Strzały niecelne – 3
• Strzały zablokowane – 1
• Podania celne – 11/16
• Wykreowane okazje – 2
• Udane dryblingi – 0/1
• Wygrane pojedynki – 6/12

Czas na bramkę na wyjeździe

Barcelona w tym spotkaniu jedyne zagrożenie stwarzała z bocznych sektorów boiska. Świadczy o tym liczba wykreowanych sytuacji przez graczy pierwszej oraz drugiej linii wyjściowego składu:

• Pedri – 2
• Busquets – 0
• Gavi – 1
• Dembele – 5
• Raphinha – 2

Sam Ousmane Dembele wykręcił większa liczbę od wszystkich środkowych pomocników razem wziętych. Słabszy dzień mieli młodzi Pedri oraz Gavi i nie zdziwi nas, gdy w spotkaniu w Sociedad tego drugiego zastąpi wypychany z klubu Frenkie de Jong, który dał pozytywny impuls w roli zmiennika. 

Wracając do Roberta Lewandowskiego, który nie przywykł do bycia tak nieskutecznym, spodziewamy się, że odblokuje się w następnym meczu, który zostanie rozegrany na wyjeździe. Do takiego wniosku pozwala nam dojść historycznie ważna informacja, że w każdym klubie Lewy swojego debiutanckiego gola w oficjalnych rozgrywkach zdobywał właśnie na wyjeździe. W barwach Znicza Pruszków dokonał tego w Łowiczu. W Lechu – w Baku przeciwko Xazarowi Lankaran, w Borussii i Bayernie – w Gelsenkirchen przeciwko Schalke. 

Dorównać mocnym

Jeszcze kilka lat temu wyjazd na boisko Realu Sociedad fatalnie działał na wyobraźnie drużyny z Barcelony. Blaugrana na Estadio Aneta nie potrafiła wygrać przez aż 10 lat! Klątwę przełamała w 2017 roku, zwyciężając 1:0 w ćwierćfinale Copa del Rey. Od tego czasu boisko niedzielnego rywala kojarzy im się już tylko dobrze.

Na pięć ostatnich spotkań po przełamaniu klątwy, Barca, wygrała aż cztery. W czterech z nich potrafiła zdobyć również co najmniej dwa trafienia. Liczymy na podtrzymanie tego trendu. Niedzielni rywale Katalończyków od kilku lat nie potrafią przebić szklanego sufitu. Ostatnie trzy lat Realu Sociedad to dryfowanie zaraz za czołówką i strefą Ligi Mistrzów:

• 2019/2020: 6. miejsce, 56 punkty
• 2020/2021: 5. miejsce, 62 punkty
• 2021/2022: 5. miejsce, 62 punkty

Czy tym razem ten zespół stać na progres? Raczej nie. Do klubu trafili głównie gracze ofensywni, jak Takefusa Kubo czy Brais Mendez – Japończyk już zdążył zdobyć bramkę w pierwszej kolejce – ale to za mało, aby marzyć o czymś więcej niż miejsce premiowane grą w Lidze Europy. Zwłaszcza przy tak krótkiej kadrze, jaką do dyspozycji ma Imanol Alguacil. Ten problem był zmorą Basków już w poprzednim sezonie. 

Zespół z Reale Arena, bo taką nazwę nosi obiekt Sociedad po renowacji, ma również problemy z punktowaniem w bezpośrednim meczach z hiszpańską czołówką. W poprzednich rozgrywkach z zespołami z TOP4 zdobyli oni raptem 3 punkty. Na 24 możliwych. I wszystkie przeciwko Atletico lub Sevilli.

Jak na dłoni widać, że Real Sociedad to stabilny i dobrze funkcjonujący klub, który nie jest w stanie choć delikatnie zagrozić największym. 

W spotkaniu pierwszej kolejki pokonali oni Cadiz – kandydata do spadku – 1:0. Wynik odzwierciedla jego przebieg. Goście dość szybko objęli prowadzenie (w 24. minucie) i przez resztę meczu kontrolowali boiskowe wydarzenia. Nie dali oni rywalom z Kadyksu dochodzić do dogodnych okazji strzeleckich, o czym świadczą gole oczekiwane – xG 0,24. Sam Sociedad nie kreował przesadnie dużo – xG 1,52. Można uznać, iż było to klasyczne zwycięstwo najniższym nakładem sił.

Podrażniona Barcelona musi udowodnić swoją siłę oraz aspiracje po nieudanym początku. To samo można powiedzieć o Robercie Lewandowskim, a prawdziwą jakość oraz piłkarską złość udowadnia się w takich momentach. Rywal trafia się do tego idealny – leżący ekipie z Camp Nou, który ma problemy z potentatami. Barca, mimo przeciętnego jak na swoje standardy meczu z Rayo, z każdym meczem powinna się rozkręcać. Podobnie jak nasz kapitan. I na to liczymy w niedzielnym spotkaniu.