Starcie na dnie Premier League to okazja do przełamania dla jednej z drużyn. Zapowiada się ostra walka o wyjście z dołka, dlatego w tym meczu nie powinno zabraknąć bramek już od początku.
Przez ostatnie lata Leicester było uznawane za drużynę, która gwarantuje ogromną stabilność. Popularne Lisy przez pięć sezonów z rzędu nie spadły niżej niż 9. lokata na koniec sezonu. W tym roku może być o to trudno, zespół jest w przebudowie i w dotychczas rozegranych meczach Premier League ani razu nie wygrał. To sprawia, że podopieczni Brendana Rodgersa zamykają ligową tabelę.
Niewiele lepiej dzieje się w Nottingham. Beniaminek również jest daleki od optymalnej formy i zajmuje 19. miejsce w tabeli. Działacze Forest dokonali mnóstwa transferów latem, jednak potrzeba czasu, zanim drużyna zacznie grać na miarę oczekiwań. Jednak Premier League nie czeka, terminarz pędzi jak szalony i jeśli Nottingham chce się utrzymać, to musi zacząć zdobywać punkty. Lepszej okazji do tego, niż gra z ostatnią drużyną w tabeli może nie być.
Leicester – Nottingham – typy bukmacherskie 3.10.2022
Jednak Lisy również potrzebują punktów, szczególnie że w przypadku porażki z posadą może się pożegnać Brendan Rodgers. Dlatego też spodziewamy się ostrej walki z obu stron. Jako że defensywy Leicester i Forest należą do najsłabszych w lidze, to spodziewamy się bramek już od pierwszych minut.
Dlatego też typujemy liczbę goli w 1. połowie, według nas padną co najmniej 2 w pierwszych 45 minutach. W meczu, który odbędzie się w poniedziałek o 21:00 warto więc postawić na to zdarzenie.
Dziurawa defensywa Leicester
Starcie dwóch ostatnich drużyn w tabeli to też pojedynek jednych z najgorszych defensyw Premier League. Leicester już 22 razy straciło bramkę w tym sezonie i jest to rekord sezonu. W przypadku Nottingham jest niewiele lepiej, ponieważ 17 goli wpuszczonych na przestrzeni 7 spotkań to także wynik, który nie przynosi chluby.
Grając w Fortunie – po uprzedniej rejestracji ze specjalnym kodem promocyjnym – możesz postawić ten zakład za freebet o wartości 20 złotych.
- Załóż konto z kodem, klikając w poniższy przycisk
- Wpłać depozyt
- Zaakceptuj bonus
- Graj za freebet
- Na skorzystanie z promocji masz 7 dni
Jeśli chodzi o drużynę Leicester to przyczyny słabej gry w obronie należy upatrywać w odejściu dwóch filarów defensywy Lisów – Wesleya Fofany i Kaspera Schmeichela. Ten pierwszy odszedł do Chelsea, aktualnie najczęściej wystawianą parą stoperów przez Brendana Rodgersa duet Jonny Evans-Wilfried Ndidi.
W ostatnim meczu z Tottenhamem szkoleniowiec Lisów rozbił tę parę, Evans stworzył parę stoperów z Woutem Faesem a Ndidi powędrował na pozycję defensywnego pomocnika. Ten zabieg jednak się nie powiódł, Leicester przegrało aż 2:6. Co ciekawe, Lisy w tamtym spotkaniu straciły o wiele więcej bramek niż teoretycznie powinny, ponieważ współczynnik xG w przypadku Tottenhamu wyniósł zaledwie 2,19.
Dużo zastrzeżeń można też mieć do postawy bramkarza Leicester – Danny’ego Warda. Nie zanotował on jeszcze w tym sezonie czystego konta, oto pozostałe statystyki obrazujące grę tego golkipera w tym sezonie:
Procent obronionych strzałów | 48,8% |
Współczynnik obronionych strzałów, które powinny się zakończyć golem | -5,7 |
Średnia liczba obronionych strzałów na mecz | 3,0 |
Średnia liczba wpuszczonych bramek na mecz | 3,1 |
Szczególnie ta druga pozycja pokazuje, że golkiper nie pomaga swojej drużynie. Ujemny współczynnik obronionych strzałów, które powinny zakończyć się golem oznacza, że Ward przepuszcza więcej piłek niż rzeczywiście powinien. To pozwala sądzić, że w pierwszej połowie meczu z Nottingham istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie on musiał ponownie wyciągać piłkę z siatki.
Nottingham – próba zbudowania stabilnej obrony
23 (!) transfery do klubu – Nottingham Forest postanowiło wymienić kadrę po awansie do Premier League. Jednak okazało się, że nie tak łatwo stworzyć stabilny skład, który będzie z powodzeniem walczyć w najwyższej klasie. Widać to też po tym, jak dużo zmian w składzie przeprowadza Steve Cooper, który szuka optymalnego ustawienia.
Walijski szkoleniowiec stawia na ustawienie z trójką stoperów, w ostatnich 4 spotkaniach stawiał na 4 inne zestawienia graczy. Brak stabilizacji i ciągłe rotacje nie pomagają w zgraniu, przez co strata 17 goli w sezonie nie może dziwić.
Ten wynik byłby pewnie jeszcze większy, gdyby nie postawa Deana Hendersona. Golkiper Forest ma współczynnik obronionych strzałów na poziomie 63%. Ten wynik może nie rzucać na kolana, jednak patrząc na jego występy np. w meczu z Tottenhamem, w którym obronił rzut karny, czy z West Hamem, kiedy to obronił aż 5 celnych strzałów, to o jego postawę sympatycy Nottingham mogą być spokojni.
Szukasz eksperckich typów i najlepszych bonusów do bukmacherów? Sprawdź nasze analizy na najlepsze piłkarskie ligi w Europie.
Oba zespoły często strzelają przed przerwą
W tym meczu typujemy, że w pierwszej połowie padną co najmniej 2 gole, ponieważ obydwie drużyny słyną z tego, że strzelają bramki w początkowych fazach meczu. Leicester otwierało wynik meczów z Brighton oraz Tottenhamem. W obydwu tych starciach Lisy remisowały do przerwy 2:2, dopiero w drugiej części traciły bramki, które zaważyły na porażkach. (kolejno 2:5 i 2:6). Zresztą w tym sezonie podopieczni Brendana Rodgersa 4 razy remisowali do przerwy, a i tak schodzili z murawy pokonani.
Nottingham również dobrze radzi sobie w pierwszych częściach. Dwukrotnie w tym sezonie zresztą gracze Coopera prowadzili do przerwy, a i tak przegrali ten mecz. Miało to miejsce w starciach z Fulham i Bournemouth (do 45. minuty 1:0, ostatecznie 2:3 w obydwu przypadkach). Nie sądzimy, żeby ten trend się obrócił, dlatego też według nas w poniedziałkowym meczu wszystko, co najlepsze wydarzy się przed zejściem graczy na przerwę.