Starcie 3. kolejki Ekstraklasy pomiędzy Lechem Poznań a Wisłą Płock będzie postrzegane jako jedno z najciekawszych spotkań tego weekendu. Gromiący rywali Nafciarze będą chcieli sprawić kolejnego w tym sezonie psikusa Kolejorzowi i mają ku temu narzędzia. Kursy na Lech – Wisła Płock wskazują, że wyraźnym faworytem są gospodarze (1.47 – Lech, 6.60 – Wisła Płock). Mamy jednak świadomość, że forma tych pierwszych nie jest jeszcze ustabilizowana, dlatego decydujemy się na inne rozwiązanie – w naszym mniemaniu bezpieczniejsze.
Dziesięć powodów na over bramkowy
- Zespoły Pavola Stano zawsze grają ofensywnie. W ich meczach pada sporo bramek i tak było również podczas pracy w lidze słowackiej.
- W 10 z ostatnich 13 spotkań Wisły Płock w Ekstraklasie padały minimum 3 gole.
- Wisła Płock dokonała świetnego transferu w osobie Davo, których w dwóch meczach zdobył 3 gole i dołożył 2 asysty.
- W znakomitej formie na starcie sezonu jest Rafał Wolski, który decyduje o obliczu ofensywy „Nafciarzy”.
- Defensywa to wciąż bezsprzecznie najsłabsza formacja jaką dysponują płocczanie.
- Jak na polskie warunki, Lech ma ogromną siłą w ofensywie. Niezależnie od tego w jakim zestawieniu wyjdzie na boisko w niedzielę „Kolejorz”, jakości w jego ataku nie zabraknie.
- W każdym z ostatnich 5 spotkań pomiędzy Lechem a Wisłą Płock przy Bułgarskiej padały minimum 3 gole.
- Poznaniacy strzelali minimum 1 gola w 13 z ostatnich 15 meczów rozgrywanych na własnym stadionie.
- Lech otrząsnął się już po katastrofalnym początku sezonu i będzie zdeterminowany, aby jak najszybciej odzyskać zaufanie kibiców.
- Zespół Jona van der Broma ma na tyle szeroką ławkę, że ewentualne roszady w składzie nie wpłyną znacząco na jakość gry.
Typuj over bramkowy w forBET bez ryzyka do 1280 PLN z naszym kodem promocyjnym.
- Załóż i zweryfikuj konto w forBET z kodem,
- wpłać minimum 20 zł depozytu,
- obstaw mecz Lech – Wisła,
- w razie porażki obróć cashbackiem na kuponie z 3 zdarzeniami,
- kurs minimalny jednego zdarzenia to 1.30.
Wyniki ostatnich 5 spotkań Lecha z Wisłą Płock rozgrywanych przy ul. Bułgarskiej:
- Lech Poznań – Wisła Płock 4:1
- Lech Poznań – Wisła Płock 2:2
- Lech Poznań – Wisła Płock 4:0
- Lech Poznań – Wisła Płock 2:1
- Lech Poznań – Wisła Płock 2:1
Kubeł zimnej wody podziałał dobrze na Lecha
Piłkarze z Wielkopolski w czwartek grają jeszcze rewanż II rundy el. Ligi Konferencji, ale już teraz wiemy, że otrząsnęli się z fatalnego początku pod wodzą nowego trenera. Dla piłkarzy musiało być szokiem, że z pracy zrezygnował Maciej Skorża i potrzebowali kilku tygodni, aby zaadaptować się do nowych metod szkoleniowych Holendra. Van der Brom nie mógł na początku liczyć na taryfę ulgową. Media sceptycznie oceniały szanse jego zespołu w dwumeczu z Karabachem. Przegrany Superpuchar Polski z Rakowem Częstochowa został odebrany ze względnym zrozumieniem, ale ligowa porażka ze Stalą Mielec już zdecydowanie nie. Wygrany wysoko mecz z Dinamo Batumi jest sygnałem, że w Poznaniu wszystko wraca na odpowiednie tory.
Lecha w lecie opuściło dwóch piłkarzy ważnych dla ofensywy. Dawid Kownacki znów będzie próbował podbić 2. Bundesligę w Dusseldorfie, natomiast szczebel wyżej rywalizować będzie Jakub Kamiński. Włodarze z Poznania całkiem sprawnie załatali powstałe dziury w kadrze i sprowadzili dwóch bardzo interesujących graczy. Giorgi Citaiszwili już w rundzie wiosennej sezonu 2021/2022 występował w Ekstraklasie. Zawodnik wypożyczony z Dynama Kijów pokazywał wielokrotnie, że przerasta o klasę swoich kolegów z Wisły Kraków. Tym razem czasowy transfer zrealizował Lech i wydaje się, że powinien mieć z niego duży pożytek. Jeszcze większe nadzieje wiąże się z Portugalczykiem Alfonso Sousą, o którym mówi się, że już teraz mógłby trafić do klubu zdecydowanie silniejszego niż poznański Lech. 22-latek trafił do stolicy Wielkopolski z Belenenses. W zespole pozostał Mikael Ishak, Joao Amaral, stale rozwijający się Michał Skóraś, Kristoffer Velde czy Adriel Ba Lua. W przednich formacjach jest więc sporo jakości.
O ile atak funkcjonuje poprawnie, o tyle duże zastrzeżenia można mieć do defensywy. Lech dopiero niedawno zakontraktował szwedzkiego stopera – Filipa Dagerstala. Deficyt na tej pozycji powodował przesunięcia między pozycjami (Barry Douglas na środku obrony) lub konieczność korzystania z niedoświadczonego Maksymiliana Pingota. Defensywa Lecha nie jest więc monolitem i można ją zaskoczyć. Nowy bramkarz – Ukrainiec Rudko również zdążył już pokazać, że nie jest przeszkodą nie do pokonania.
Typy na Lech Poznań – Wisła Płock
Pod wodzą Pavola Stano zespół Wisły Płock wyrobił sobie opinię ekipy wyjątkowo chimerycznej. Jest on zdolny rozegrać znakomite spotkanie tydzień po koszmarnych zawodach. W tym sezonie Nafciarze rozgrywają do tej pory tylko dobre mecze. Rozmiary zwycięstwa nad Lechią Gdańsk były imponujące, ale to druga, jeszcze wyższa wygrana na wyjeździe z solidną Wartą Poznań (4:0) zwróciła uwagę fanów w całej Polsce. Ogromna w tym zasługa nowego nabytku Wisły – Davo. Hiszpan, który do niedawna grał jeszcze w hiszpańskiej Ibizie pokazał nieprzeciętne umiejętności, strzelając 3 gole i dokładając 2 asysty.
Zarówno on jak i Łukasz Sekulski otrzymują solidne wsparcie z linii pomocy, bowiem trójka Furman-Wolski-Szwoch to bezsprzecznie jedna z najciekawszych konfiguracji w środku pola w całej polskiej elicie. Póki co, dobrze prezentuje się obrona wzmocniona Francuzem Kapuadim, natomiast udanie dyryguje nią 22-letni bramkarz – Bartłomiej Gradecki. Mamy jednak wrażenie, że ani on, ani defensorzy nie zostali jeszcze w tym sezonie wystawieni na trudniejszą próbę, a taką z pewnością będzie mecz w Poznaniu. Ciekawi jesteśmy szczególnie postawy Aleksandra Pawlaka na boku obrony, bowiem zawodnik ten nadspodziewanie dobrze poradził sobie na tej pozycji w starciu z Wartą.